Drukuj
Syndrom przewodnika to zjawisko polegające na nadzwyczajnym przypływie sił dotykającym osoby prowadzącej grupę. 
Przypływ ten skutkuje zwiększonym tempem marszu. Syndrom ten występuje najczęściej (ale nie tylko) wśród osób niemających dużego doświadczenia w prowadzeniu grupy, osobliwie wśród kursantów SKPT. Żywe są opowieści o tym jak to obecny kierownik IT (wtedy kursant Tomek) przyprawił obecnego kierownika tras (wtedy tutor Paweł) o zadyszkę w trakcie rekordowo szybkiego podejścia na Rotundę (Beskid Niski). 
O ile nie zgubi się (bądź nie "zajedzie się") grupy, syndrom ten można dobrze wykorzystać. Startując na Trasie Trudnej sprawdźcie czy dotyk kompasu i mapy wyzwoli w Was symptomy syndromu :)